Jak co roku sezon rowerowy rozpoczynamy od rajdu do Ryczyna. W tym roku na liście uczestników było 13 uczniów PSP 1. I wszystko zapowiadało się super. W poprzedzający imprezę weekend świeciło piękne Słońce, a temperatura zaczęła dochodzić do 20 stopni C. Niedzielna zapowiedź pogody była druzgocząca - w sobotę temperatura wyniesie 3 stopni i spadnie ... śnieg. W poniedziałek, wtorek i środę dalej było ładnie i można było mieć nadzieję, że pogodynka się pomyliła. Ale niestety obecnie prognozy mijają się z prawdą coraz rzadziej. Dlatego też gdy w zimny sobotni poranek pojawiła się tylko czwórka najwytrwalszych rowerzystów nie było w tym nic dziwnego. Razem z nami jechali i pomagali nam rowerzyści z Klubu Na Przełaj (gimnazjaliści z PG 3 w tym roku poszli pieszo). Nie było co prawda aż tak zimno jak zapowiadano i w drodze do Ryczyna nie padało  - ale wiatr był straszny. I niestety wiał nam prosto w twarz. Czasami lepiej było się zatrzymać i iść prowadząc rower. Dotarcie na miejsce Dominiki, Julii, Korneli i Sławka było więc nielada wyczynem. Na miejscu można się było ogrzać przy ognisku, usmażyć kiełbaski, zjeść ciepłą zupę. Było parę konkursów (zaliczyliśmy pierwszą pomoc), Sławek postrzelał z karabinu na plastikowe kulki, oglądaliśmy pokazy strażaków. Pogoda nie zachęcała jednak do zbyt długiego przebywania w Ryczynie więc po 2 godzinach ruszyliśmy w powrotną drogę. Została nas tylko trójka, bo Kornela złapała kapcia i dziewczyny z szóstej klasy wróciły samochodem. Powrotna droga przez Szydłowice i Michałowice była na szczęcie dużo mniej męcząca. Wiatr wiał nam w plecy i w miarę szybko wróciliśmy do Brzegu. Mamy tylko nadzieję, że następne wycieczki będą odbywać się w bardziej sprzyjających warunkach.

POWRÓT